Do sufitu i ścian wnętrza starego baraku Koniodelfin przyczepił te niewątpliwej urody ozdoby, licząc na to, że ktoś poruszony ich pięknem, w przypływie artystycznego uniesienia stworzy coś, co z równą godnością i gracją będzie dyndało nad ludzkimi głowami.
Ktoś doczepił krowę.
Wniosek: Musiało podobać się paniom sprzątającym salę, bo niczego nie usunęły.
Koń to najbardziej ukochane przez dziewczyny zwierzę. Delfin też jest przez nie kochany. Uwielbienie jakim dziewczyny darzą Koniodelfina (połączenie konia i delfina, łac.hippocampus) nie jest równe sumie uwielbienia dla konia i dla delfina. Koniodelfin to coś więcej.
ale one są czarowne (!)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki w pokoju
z napisem "rób dyplom, sieroto ! "
one nie są czarowne, one są czarujące!
OdpowiedzUsuńaha, lisov, rób dyplom sieroto!
fiu fiu
OdpowiedzUsuńfantazyjne chlopaki:>
ja juz tez was zlinkowalam i obserwuje regularnie;>
Uuuu... Aż ciarki przechodzą po grzbiecie Koniodelfina pod taką stałą obserwacją :)
OdpowiedzUsuńNie pokazuj języka
OdpowiedzUsuńBo ci KROWA nasika!
uwieeeeelbiamm...
OdpowiedzUsuń